Po pracy, jak zwykle zresztą, wróciliśmy do domku. Sławciu zaproponował partyjkę w Scrabble, na którą wszyscy, spragnieni jakiejś rywalizacji, się zgodziliśmy.
Sławciu, który dzisiaj większą część dnia spędził w domu, przygotował gin z tonikiem dla dziewcząt oraz coś innego dla nas, chłopaków. Tak przygotowani przystąpiliśmy do zasadniczej rozgrywki. Czas miał pokazać komu dzisiejszego wieczoru szczęście i umiejętności bardziej dopiszą.
Pierwsza partia skończyła się zdecydowanym zwycięstwem Ani, która zgromadziła 131 punktów. Drugi był Sławek (115 pkt), trzeci byłem ja (92 pkt), a ostatnia Moniczka (89 pkt). Dawno nie graliśmy w Scrabelki, a i szczęście do przyjaznych literek sprzyjało dzisiaj Hawrankom, więc daliśmy się nieźle odstawić.
Żądni rewanżu przystąpiliśmy do drugiej partii. Tym razem, jakżeby inaczej zwycięzcą okazała się Ania (163 pkt), której literki “siadały” najlepiej. Drugą okazała się Moniczka (123 pkt), a Sławciu i ja – dżentelmeni – zajęliśmy dwa, zaszczytne, ostatnie miejsca. Sławciu był trzeci (117 pkt), a ja zająłem ostatnie miejsce (93 pkt), dzisiejszego dnia ani razu nie przekraczając magicznej bariery 100 punktów. Następnym razem będzie lepiej…
-
Recent Posts
Recent Comments
- szymek on Jak na Krupówkach
- dygus on Firma kogucik
- Ania on Niech wodzirej łamie głowę
- szymek on Halloween
- szymek on Fryniołazik
Archives
- November 2019
- October 2019
- October 2017
- October 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- March 2012
- February 2012
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
- November 2010
- September 2010
- May 2010
- April 2010
- February 2010
- October 2009
- August 2009
- June 2009
- February 2009
- February 2008
- November 2007
- February 2007
- November 2006
- October 2006
- September 2006
- August 2006
- July 2006
- June 2006
- May 2006
- April 2006
- March 2006
- February 2006
Categories
Meta