Męska rozmowa

W pracy dalej zawierucha, a ja tymczasem uciąłem sobie męską pogadankę z Mike’iem, naszym managerem. Powiedziałem mu, co mi się nie podoba w labie, on przedstawił swoje wizję i ogólnie jakoś tak przyjemnie mi się rozmawiało. Z tego co udało mi się z nim ustalić, już wkrótce chłopaki (Łukasz i Grześ) będą pracowali z nami na jednej zmianie, a i wszystkie nadgodziny, przepracowane w ostatnim czasie będą płatne. Cud, miód i orzeszki… No, jeszcze jakaś podwyżka i wszystko będzie bomba…

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *