Wieczorkiem mieliśmy malutką imprezę. Tak się złożyło, że Jarek zostaje do świąt na Cygnecie i z tej okazji kupił piwek kilka. A że przy okazji i my (żonka moja i ja) na Cygnet trafiliśmy, to małą imprezkę się urządziło. Wszyscy dobrze się bawiliśmy, jak za starych, dobrych czasów. W sumie to nawiązując do “zamierzchłej” przeszłości to dzisiaj mieliśmy prywatkę na Cygnecie, bo dziewczyny nie popuściły i na tańce je wzięło. Tak to już mamy z tymi żonami.
-
Recent Posts
Recent Comments
- szymek on Jak na Krupówkach
- dygus on Firma kogucik
- Ania on Niech wodzirej łamie głowę
- szymek on Halloween
- szymek on Fryniołazik
Archives
- November 2019
- October 2019
- October 2017
- October 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- March 2012
- February 2012
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
- November 2010
- September 2010
- May 2010
- April 2010
- February 2010
- October 2009
- August 2009
- June 2009
- February 2009
- February 2008
- November 2007
- February 2007
- November 2006
- October 2006
- September 2006
- August 2006
- July 2006
- June 2006
- May 2006
- April 2006
- March 2006
- February 2006
Categories
Meta