Dowiedzieliśmy się, że Agniesia i Grześ ostro wzięli się za ćwiczenia. Grzesiu zauważył pierwsze w życiu zaokrąglenia na swoim ciele (ach, ten brytyjski klimat) i postanowił poćwiczyć. Dowiedzieliśmy się, że na razie robi po 15 pompek i brzuszków, co zbytnim obciążeniem treningowym nie jest, więc i my postanowiliśmy poćwiczyć. Z samego rana, o ile godzinę jedenastą można nazwać ranem wzięliśmy się za ćwiczenia.
Wyglądało to mniej więcej tak, że Moniczka zafundowała mi taką rozgrzewkę, że już po niej miałem dość. Na szczęście sił mi trochę starczyło i zrobiłem zarówno pompki, jak i brzuszki. Teraz pytaniem podstawowym jest, jak długo będę mnie trzymały zakwasy, nim znowu zacznę ćwiczyć. Oj, trzeba dbać o własne ciało. Oj, trzeba…
-
Recent Posts
Recent Comments
- szymek on Jak na Krupówkach
- dygus on Firma kogucik
- Ania on Niech wodzirej łamie głowę
- szymek on Halloween
- szymek on Fryniołazik
Archives
- November 2019
- October 2019
- October 2017
- October 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- March 2012
- February 2012
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
- November 2010
- September 2010
- May 2010
- April 2010
- February 2010
- October 2009
- August 2009
- June 2009
- February 2009
- February 2008
- November 2007
- February 2007
- November 2006
- October 2006
- September 2006
- August 2006
- July 2006
- June 2006
- May 2006
- April 2006
- March 2006
- February 2006
Categories
Meta